1KS Ślęza Wrocław vs PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wlkp – ćwierćfinały

Ćwierćfinał Energa Basket Ligi Kobiet.
Trzeci mecz ćwierćfinałów pomiędzy 1KS Ślęza Wrocław a PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wlkp.
Stan rozgrywek 3:0 i tym samym Ślęza kończy sezon...

W kolejnym meczu pierwszej rundy play-off Ślęza zmierzyła się we Wrocławiu z drużyną PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski. Dla naszych była to walka o pozostanie w grze, ponieważ w zeszły weekend przegrały dwa razy w Gorzowie.

Niestety początek był bardzo nieudany. Po zaledwie 5 minutach przegrywaliśmy 4:16 i gra wrocławianek wyglądała bardzo słabo na tle rywalek. Były wolne w ataku i w obronie, a do tego nieskuteczne. Przyjezdne tymczasem mocno wykorzystywały swoją przewagę fizyczną i bardzo łatwo zdobywały punkty. W drugiej połowie pierwszej kwarty gra się wyrównała, ale oznaczało to tylko tyle, że strata Ślęzy przestała rosnąć i po pierwszej odsłonie było 15:28.

W drugiej kwarcie było troszkę lepiej w obronie, ale atak nadal był bardzo słaby. Nasze pudłowały nawet spod kosza, nie trafiały prawie w ogóle zza łuku, a do tego popełniały proste błędy. Do przerwy przegrywały 28:46. Jeśli miały jeszcze nawiązać jakąkolwiek walkę, musiały zacząć grać dokładniej i skuteczniej.
Tymczasem po 90 sekundach trzeciej kwarty było już 28:54 i właściwie po meczu. Rywalki były już pewne swego, grały na luzie. Nasze jeszcze się poderwały, odrobiły kilka punktów i po 30 minutach przegrywały 50:69. Przy tak słabym rzutowo dniu były już bardzo małe szanse na wygranie spotkania, ale liczyliśmy, że dziewczyny mocno powalczą w czwartej kwarcie, może zniwelują różnicę do poniżej 10 punktów i w dobrym stylu zakończą sezon. Niestety stało się odwrotnie.
Po wyrównanym początku, ostatnie 7 i pół minuty wrocławianki przegrały 7:24. Obrona ani atak właściwie nie istniały. Nawet kiedy na parkiecie w drużynie gości były 4 młode Polki, z których 3 niewiele normalnie grają, przewaga przyjezdnych rosła. Przykro się na to patrzyło, Była to chyba najgorsza kwarta naszej drużyny w tym sezonie i chyba też najgorsze całe spotkanie. Mecz zakończył się bardzo wysoką porażką 61:96, a nigdy wcześniej ten skład nie przegrał różnicą 30 albo więcej punktów. Sezon dla Ślęzy się skończył.

Ciężko napisać coś pozytywnego po takim występie drużyny. Oczywiście przeciwnik ma znacznie mocniejszy skład, a przewagę Gorzowa pod koszem dodatkowo powiększył brak Renaty, która przed tak ważnym meczem rozstała się z drużyną. Ale przy takiej grze jej obecność wiele by nie pomogła. W ogóle nie wpadały nam dziś rzuty za 3 (4/27 trafionych), a obrona momentami była jak z podwórka. Wiele dziewczyn również jakby bało się grać, niezdecydowanie powodowało często złe albo spóźnione decyzje, przez co sporo szans na udane zagranie zostało zaprzepaszczonych. Bardzo szkoda, że Wiktoria, Martyna i Khrystyna w ogóle nie weszły na parkiet, chociaż wynik na długo przed końcem był rozstrzygnięty. Smutno, że tak to się skończyło, ale dziękujemy dziewczynom za walkę, mimo że im nie szło. I za cały ten sezon, gdzie mimo zawirowań i grania wielu spotkań z tylko jedną zawodniczką zagraniczną dostarczyły nam sporo emocji i momentów, gdy mogliśmy cieszyć się ich grą.
Relacja - Klub Kibica Ślęza Wrocław