BC Polkowice vs 1KS Ślęza Wrocław
16 stycznia, 20221KS Ślęza Wrocław vs CTL Zagłębie Sosnowiec
13 lutego, 2022SKK Polonia Warszawa vs 1KS Ślęza Wrocław
Warszawa, 5.02.2022
SKK Polonia Warszawa
vs1KS Ślęza Wrocław
Wynik
77:75
18 kolejka Energa Basket Ligi Kobiet mecz pomiędzy SKK Polonia Warszawa a 1KS Ślęza Wrocław.
W kolejnym meczu rundy zasadniczej Ślęza Wrocław zmierzyła się na wyjeździe z zespołem SKK Polonia Warszawa. Nasza drużyna przyjechała w zaledwie 8 osobowym składzie, bez nowej rozgrywającej Maddaleny Gorini oraz młodych Ani Jasińskiej i Oli Mielnickiej.
Od początku walka była bardzo wyrównana z lekkim wskazaniem na Ślęzę. Mimo wielu prostych błędów naszych i słabej obrony, dzięki dobrej skuteczności w ataku przez pierwsze niemal 9 minut Polonia ani razu nie wyszła na prowadzenie, był remis albo wrocławianki miały niewielką przewagę. Gra nie wyglądała jednak dobrze, trener robił dużo zmian, co przy wąskim składzie spowodowało, że już w pierwszych 8 minutach zobaczyliśmy na parkiecie wszystkie nasze zawodniczki. Słaba końcówka kwarty spowodowała, że to Polonia wygrywała jednak po 10 minutach 24:21. Drugą część także lepiej rozpoczęły gospodynie, ale już po chwili to Ślęza zdecydowanie przejęła inicjatywę. Dziewczyny poprawiły obronę i zaczęły grać szybciej i dokładniej. Bardzo szybko z 28:23 dla Polonii zrobiło się 36:30 dla Ślęzy. Na 22 sekundy do końca pierwszej połowy przewaga urosła nawet do 10 punktów (49:29), a ostatecznie po pierwszej połowie Ślęza prowadziła 49:42.
Ten wynik i gra w drugiej kwarcie napawały optymizmem. Niestety po przerwie nastąpiła katastrofa. Nasze dziewczyny fatalnie zagrały trzecią kwartę, a zwłaszcza jej początek. Przez kilka minut nie potrafiły trafić do kosza, a jednocześnie bardzo źle broniły oraz popełniały głupie straty i faule, które napędzały rywalki. Już po 3 minutach Polonia wyszła na prowadzenie 51:49, po chwili było 58:51, a nasze nie mogły się przełamać. Na krótko spowolniły przeciwniczki i przewaga tamtych przestała rosnąć, ale to była tylko chwila. Ostatecznie kwarta zakończyła się prowadzeniem Polonii aż 68:55 i wydawało się, że jest już po meczu. Ale wrocławianki się nie poddały.
Na ostatnią kwartę wyszły z zupełnie inną energią i już po 5 minutach niemal wyrównały. Było 71:68 dla Polonii i emocje rosły. Kolejne kilka minut, to błędy i nieskuteczność z obu stron, ale na 73 sekundy do końca Ślęza wróciła na prowadzenie 75:73. Niestety w ostatnich akcjach dziewczyny zagrały źle. Najpierw pozwoliły na dwie kolejne zbiórki pod naszą tablicą, co spowodowało wyrównanie na 75:75. Potem zakończyły stratą swoją akcję w ataku, a następnie znowu nie upilnowały warszawianek pod swoim koszem. Zrobiło się 75:77 i zostały niecałe 4 sekundy do końca. Po wziętym czasie i wznowieniu z połowy była jeszcze szansa na dogrywkę, a nawet zwycięstwo. Julia zdołała się uwolnić, ale niestety miała trudną pozycję i jej rzut nie wpadł do kosza. Wielka szkoda, bo pogoń w czwartej kwarcie była fantastyczna.
Strasznie żal tego spotkania, bo było tak blisko, a wygrana przybliżyłaby nas mocno do 4 miejsca przed play-off. A tak to ono się bardzo oddaliło. Ale trzeba przyznać, że był to bardzo nierówny mecz naszej drużyny, przy czym okresów naprawdę dobrej gry było niestety za mało. A już takie coś jak trzecia kwarta nie powinno się nigdy zdarzać, jeśli chcemy nawiązać walkę z czołowymi zespołami ekstraklasy. Potrzebna jest koncentracja, pełne zaangażowanie i walka o każdą piłkę od początku do końca, a nie bierne przyglądanie się na to, co robi przeciwnik. Mamy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będzie lepiej, zwłaszcza jak dojdzie Maddalena i pomoże w prowadzeniu gry. Dziś najlepiej w naszym zespole zagrały Julia i Michaela. Pierwsza przez całe 40 minut napędzała grę Ślęzy, nie siadła na ławce nawet na sekundę. Mimo słabszej skuteczności i kilku błędnych decyzji, być może spowodowanych też zmęczeniem, zdobyła 19 punktów i 9 asyst, a do tego często skutecznie broniła przeciwko liderce Polonii Goodwin. Michaela zagrała bardzo dobrze w ataku, miała najwięcej zbiórek w zespole, niestety w obronie było trochę gorzej. Jedno ze swoich najlepszych spotkań rozegrała też Wiktoria, która trafiła wszystkie 4 rzuty za 2, a do 9 punktów dodała 3 zbiórki, 3 asysty i 3 przechwyty i zakończyła mecz z rekordowym w karierze eval 12.
(Relacja Klubu Kibica Ślęza Wrocław)
W kolejnym meczu rundy zasadniczej Ślęza Wrocław zmierzyła się na wyjeździe z zespołem SKK Polonia Warszawa. Nasza drużyna przyjechała w zaledwie 8 osobowym składzie, bez nowej rozgrywającej Maddaleny Gorini oraz młodych Ani Jasińskiej i Oli Mielnickiej.
Od początku walka była bardzo wyrównana z lekkim wskazaniem na Ślęzę. Mimo wielu prostych błędów naszych i słabej obrony, dzięki dobrej skuteczności w ataku przez pierwsze niemal 9 minut Polonia ani razu nie wyszła na prowadzenie, był remis albo wrocławianki miały niewielką przewagę. Gra nie wyglądała jednak dobrze, trener robił dużo zmian, co przy wąskim składzie spowodowało, że już w pierwszych 8 minutach zobaczyliśmy na parkiecie wszystkie nasze zawodniczki. Słaba końcówka kwarty spowodowała, że to Polonia wygrywała jednak po 10 minutach 24:21. Drugą część także lepiej rozpoczęły gospodynie, ale już po chwili to Ślęza zdecydowanie przejęła inicjatywę. Dziewczyny poprawiły obronę i zaczęły grać szybciej i dokładniej. Bardzo szybko z 28:23 dla Polonii zrobiło się 36:30 dla Ślęzy. Na 22 sekundy do końca pierwszej połowy przewaga urosła nawet do 10 punktów (49:29), a ostatecznie po pierwszej połowie Ślęza prowadziła 49:42.
Ten wynik i gra w drugiej kwarcie napawały optymizmem. Niestety po przerwie nastąpiła katastrofa. Nasze dziewczyny fatalnie zagrały trzecią kwartę, a zwłaszcza jej początek. Przez kilka minut nie potrafiły trafić do kosza, a jednocześnie bardzo źle broniły oraz popełniały głupie straty i faule, które napędzały rywalki. Już po 3 minutach Polonia wyszła na prowadzenie 51:49, po chwili było 58:51, a nasze nie mogły się przełamać. Na krótko spowolniły przeciwniczki i przewaga tamtych przestała rosnąć, ale to była tylko chwila. Ostatecznie kwarta zakończyła się prowadzeniem Polonii aż 68:55 i wydawało się, że jest już po meczu. Ale wrocławianki się nie poddały.
Na ostatnią kwartę wyszły z zupełnie inną energią i już po 5 minutach niemal wyrównały. Było 71:68 dla Polonii i emocje rosły. Kolejne kilka minut, to błędy i nieskuteczność z obu stron, ale na 73 sekundy do końca Ślęza wróciła na prowadzenie 75:73. Niestety w ostatnich akcjach dziewczyny zagrały źle. Najpierw pozwoliły na dwie kolejne zbiórki pod naszą tablicą, co spowodowało wyrównanie na 75:75. Potem zakończyły stratą swoją akcję w ataku, a następnie znowu nie upilnowały warszawianek pod swoim koszem. Zrobiło się 75:77 i zostały niecałe 4 sekundy do końca. Po wziętym czasie i wznowieniu z połowy była jeszcze szansa na dogrywkę, a nawet zwycięstwo. Julia zdołała się uwolnić, ale niestety miała trudną pozycję i jej rzut nie wpadł do kosza. Wielka szkoda, bo pogoń w czwartej kwarcie była fantastyczna.
Strasznie żal tego spotkania, bo było tak blisko, a wygrana przybliżyłaby nas mocno do 4 miejsca przed play-off. A tak to ono się bardzo oddaliło. Ale trzeba przyznać, że był to bardzo nierówny mecz naszej drużyny, przy czym okresów naprawdę dobrej gry było niestety za mało. A już takie coś jak trzecia kwarta nie powinno się nigdy zdarzać, jeśli chcemy nawiązać walkę z czołowymi zespołami ekstraklasy. Potrzebna jest koncentracja, pełne zaangażowanie i walka o każdą piłkę od początku do końca, a nie bierne przyglądanie się na to, co robi przeciwnik. Mamy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będzie lepiej, zwłaszcza jak dojdzie Maddalena i pomoże w prowadzeniu gry. Dziś najlepiej w naszym zespole zagrały Julia i Michaela. Pierwsza przez całe 40 minut napędzała grę Ślęzy, nie siadła na ławce nawet na sekundę. Mimo słabszej skuteczności i kilku błędnych decyzji, być może spowodowanych też zmęczeniem, zdobyła 19 punktów i 9 asyst, a do tego często skutecznie broniła przeciwko liderce Polonii Goodwin. Michaela zagrała bardzo dobrze w ataku, miała najwięcej zbiórek w zespole, niestety w obronie było trochę gorzej. Jedno ze swoich najlepszych spotkań rozegrała też Wiktoria, która trafiła wszystkie 4 rzuty za 2, a do 9 punktów dodała 3 zbiórki, 3 asysty i 3 przechwyty i zakończyła mecz z rekordowym w karierze eval 12.
(Relacja Klubu Kibica Ślęza Wrocław)
W czwartej kwarcie popełniliśmy błąd, przetrzymując za długo zespół na parkiecie i to był nasz kłopot. W samej końcówce przeciwnik nad dogonił; Ślęza przyjechała przygotowana – to trzeba przyznać. Próbowała wprowadzać zona-press w obronie, szukała aktywnie akcji podkoszowych. Natomiast my w pierwszej połowie za dużo im pozwoliliśmy, mieliśmy też problem z kreowaniem sytuacji podkoszowych, jednak w drugiej połowie to się zmieniło i dzięki temu „odjechaliśmy” na w miarę bezpieczną odległość. Później Ślęza nas dogoniła, jednak ostatnie 2 akcje były po naszej stronie. Można powiedzieć że pan Bóg był z Warszawy a nie z Wrocławia - bo te akcje nam bardzo pomogły.
Gratulacje dla Polonii i dla Maćka Gordona za zwycięstwo! Założenia meczu a jego realizacja to dwie różne rzeczy i niestety dzisiaj mogliśmy się o tym przekonać. Osoby mogą się doszukiwać przyczyn porażki w przerwie spowodowanej Covid-19, jednak wymówki są dla słabych. Przegraliśmy mecz, bo graliśmy bardzo słabo i mieliśmy 25 start, z czego 10 na poziomie koszykówki młodzieżowej (oczywiście nic jej ujmując). Przegraliśmy dlatego, że zespół Polonii chciał wygrać przez 40 minut, a my tylko przez 30.
SKK Polonia Warszawa | PKT | |
---|---|---|
#1 | Alicja Janczak | DNP |
#4 | Anna Pawłowska | 7 |
#4 | Martyna Pyka | 14 |
#10 | Natalia Bucyk | 0 |
#11 | Marta Mistygacz | 0 |
#13 | Klaudia Sosnowska | 19 |
#15 | Martyna Leszczyńska | 5 |
#19 | Teja Gorsic | 5 |
#22 | Whitney Knight | 4 |
#24 | Weronika Preihs | 6 |
#32 | Loryn Goodwin | 17 |
suma | 77 |
1KS Ślęza Wrocław | PKT | |
---|---|---|
#2 | Wiktoria Kuczyńska | 9 |
#3 | Julia Drop | 19 |
#10 | Karolina Stefańczyk | 4 |
#13 | Patricia Bright | 13 |
#14 | Michaela Fekete | 14 |
#15 | Monika Jasnowska | 2 |
#20 | Magdalena Szajtauer | 0 |
#21 | Anna Jakubiuk | 14 |
suma | 75 |
Skomentuj, udostępnij, wstaw na FB, Insta - daj znać czy się podobało ;-)
Subscribe
Login
0 komentarzy
najstarszy